Fullscreen

PV_2_2020

Default description

praktyka

18

magazyn fotowoltaika 2/2020

a szczęście, istnieje kilka metod 

pozwalających

wykryć

przynaj-

mniej część z  tych nieprawidłowości.

Wśród nich można wyróżnić m.in. badanie

elektroluminescencji (EL), przedstawione

na rysunku 1.

Luminescencja to promieniowanie

pochodzenia nietermicznego zachodzące

pod  wpływem czynnika wzbudzającego,

w  przypadku elektroluminescencji –

pola elektrycznego. Ciała stałe, które

cechuje taka właściwość, nazywa się

elektroluminoforami. Również ogniwa

PV emitują promieniowanie, jeśli zasili

się je zewnętrznym źródłem prądu

stałego. W  pewnym uproszczeniu taki

proces

stanowi

odwrócenie

efektu

fotowoltaicznego.

Podczas

normalnej

pracy ogniwa, jeśli foton padający na jego

powierzchnię

dostarczy

wystarczająco

dużą

energię,

spowoduje

przejście

elektronu z  pasma walencyjnego do

pasma

przewodnictwa

powstanie

wolnego miejsca w paśmie walencyjnym,

czyli dziury. Ponieważ wewnątrz złącza

p-n istnieje pole elektryczne związane

z  występującą pomiędzy obszarami p i  n różnicą potencjałów,

następuje rozdzielenie elektronów i  dziur, co w  przypadku

zamknięcia obwodu skutkuje przepływem fotoprądu. Po

wprowadzeniu zaburzenia w postaci źródła światła, poza generacją

par elektron-dziura zaczynają zachodzić również procesy

zmierzające do przywrócenia równowagi, a  wśród  nich m.in.

rekombinacja promienista, czyli rekombinacja międzypasmowa,

podczas której elektron bezpośrednio rekombinuje z dziurą, a w

rezultacie jest emitowany foton (czasem również fonon). Właśnie

na tym zjawisku opiera się badanie

EL. Podłączenie do ogniwa PV źródła

prądu pozwala wprowadzić do niego

elektrony w stanie wzbudzonym, które

przechodząc do stanu podstawowego,

rekombinują z  dziurami, co z  kolei

powoduje

wypromieniowanie

kwantu

energii

postaci

fali

elektromagnetycznej. Ponieważ ten

rodzaj rekombinacji ma relatywnie

niewielki udział w  ogóle procesów

rekombinacji,

ilość

generowanego

w  ten sposób promieniowania jest

znikoma, a ponadto w przypadku ogniw

krzemowych długość emitowanych

fal mieści się w  zakresie bliskiej

podczerwieni, czyli ok. 950–1350 nm.

W związku z tym do jego wychwycenia

potrzebne są odpowiedni detektor,

a także ciemność.

Sprzęt

Podstawę

badań

EL

stanowi

aparat, który pod wieloma względami

nie różni się od  zwykłego aparatu

fotograficznego. W  aparatach EL,

podobnie jak w  zwykłych, stosuje się detektory CCD (z ang.

charge-coupled  device) lub CMOS (z ang. complementary metal-

oxide-semiconductor), ale wykonane z  innych materiałów.

W praktyce najczęściej wykorzystywane są dwa typy absorberów:

krzem (Si) oraz stop indu z arsenkiem galu (InGaAs). Detektory

krzemowe pozwalają uzyskać wysoką rozdzielczość, ale

jednocześnie cechują się gorszą odpowiedzią spektralną. Są

wrażliwe na fale z  zakresu 300–1100 nm, podczas gdy emisja

z  krzemowych ogniw osiąga swój szczyt przy 1150 nm. Za to

Zobaczyć niewidoczne: elektroluminescencja

modułów fotowoltaicznych

Wysoka jakość produkcji, odpowiedni transport i montaż zgodny z instrukcją to klu-

czowe aspekty zapewniające, że moduły fotowoltaiczne (PV) będą działały przez długie

lata zgodnie z deklaracjami wytwórcy. Jednocześnie są to trzy etapy, na których istnieje

największe ryzyko powstania różnego rodzaju uszkodzeń i defektów często niewidocz-

nych gołym okiem, a  mogących w przyszłości znacząco wpłynąć na generowanie

energii elektrycznej przez instalację fotowoltaiczną.

Krzysztof Mik

(Centrum Badawcze KEZO PAN, IMP PAN);

Maciej Juźwik

(Platforma Fotowoltaiki, IMiO, WEiTI,

Politechnika Warszawska;

Centrum Badawcze KEZO PAN, IMP PAN)

Rys. 1. Przykład obrazu EL modułu fotowoltaicznego

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60