PV_2_2020
Default description
praktyka
21
magazyn fotowoltaika 2/2020
mierzona krzywa prądowo-napięciowa
dla
takiego
modułu,
to
istnieje
spore
prawdopodobieństwo,
że
po jej wykreśleniu okaże się, że
moc modułu jest istotnie poniżej
wartości deklarowanej na tabliczce
znamionowej. Inna nieprawidłowość
widoczna najlepiej w skali całego
modułu
to
uszkodzona
dioda
bocznikująca. Zdiagnozowanie tego
typu defektu na podstawie zdjęcia
EL jest bardzo proste, co widać na
rys. 10. Potencjalnie na cały moduł
może również oddziaływać przerwane
połączenie między ogniwami (rys. 11).
Jeśli ogniwa mają po kilka busbarów,
to uszkodzenie jednego z nich nie
powinno mieć dużego znaczenia.
Jednak przy małej liczbie busbarów
(np. 3) grozi to w przyszłości znacznym
spadkiem
mocy,
gdyby
kolejne
połączenia również zostały przerwane.
Poza tym obecność takiego uszkodzenia
zwiększa ryzyko wystąpienia hot spotu.
Podsumowanie
Jak widać, elektroluminescencja
pozwala na wykrycie wielu defektów.
Warto przy tym jednak pamiętać, że
test EL w warunkach zewnętrznych jest
zwykle jedynie badaniem jakościowym,
a nie ilościowym. Dopiero warunki
laboratoryjne gwarantują odpowiednią
stabilność
i
powtarzalność
prowadzenia pomiarów, aby na ich
podstawie można wysuwać wiążące
wnioski
na
temat
np.
wartości
rezystancji modułów lub ogniw. Poza
tym wadę tej metody stanowi długi
czas potrzebny na przeprowadzenie
pomiarów, szczególnie w przypadku
wielkoskalowych instalacji PV. Inną
potencjalnie problematyczną kwestią
jest konieczność zasilenia modułów,
przez co badanie nie jest w pełni bezinwazyjne. W związku z tym
może to czasem rodzić wątpliwości
natury gwarancyjnej.
Z kolei po stronie zalet, poza
szerokim zakresem możliwych do
wykrycia defektów, należy wskazać
jednoznaczność
otrzymywanych
wyników – choćby w porównaniu
z termowizją, która poza informacją
o podwyższonej temperaturze danego
miejsca
rzadko
pozwala
wskazać
konkretny
rodzaj
uszkodzenia
powodującego
taki
stan
rzeczy.
Z
kolei
elektroluminescencja
umożliwia znalezienie nie tylko wielu
rozróżnialnych typów wad, ale także
czasem nawet ich przyczyny. W tym
kontekście bardzo przydatne są zdjęcia
EL wykonywane przez producentów
modułów na linii. Porównanie wyglądu
modułu w momencie opuszczania
fabryki z obrazem uzyskanym później
może pomóc we wskazaniu, które
z uszkodzeń powstały np. na etapie
transportu. Przykładowo, odbierając
partię modułów, wystarczy na kilku
z nich przeprowadzić badanie EL.
Jeśli wykaże ono, że występują na nich
defekty, których nie ma na zdjęciach
EL zrobionych przez producenta,
daje to podstawy do posądzenia
firmy przewozowej o niewłaściwy
transport. Ponadto pozwoli to uniknąć
w przyszłości roszczeń gwarancyjnych
dotyczących
niespełniania
przez
instalację deklaracji co do ilości
generowanej energii.
Podsumowując, mimo pewnych
wad, badanie elektroluminescencji
jest
potężną
metodą
detekcji
i diagnostyki uszkodzeń elementów
fotowoltaicznych. Pozwala precyzyjnie
wskazać
liczne
nieprawidłowości,
pomóc w znalezieniu ich przyczyny
i uniknąć potencjalnych problemów
dzięki możliwości wykrycia wielu defektów na wczesnym etapie.
Rys. 10. Uszkodzona dioda bocznikująca
Rys. 11. Przerwany busbar
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60